MEDeah |
smrod |

|
|
Dołączył: 28 Gru 2006 |
Posty: 2810 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 13/45
|
Skąd: z piekła wywiał i sieje pikło! Płeć: macoszka |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
miała 15 lat gdy kręcili ten film, pięknie zagrała.
film fabuły niemal nie ma. niemal nie ma akcji, jest snujące się życie i "życie". zakończenie również nie wynika z woli, ingerencji, tylko z kolejnych zdarzeń w życiu a ...jest dobre.
myślałam o tym, jak odbierają ten film rodziny ofiar i niedoszłe ofiary. i myślę sobie tak, że to film nie dla zwykłego widza, który stereotypowo oczekuje krwawej zemsty, oczekuje, że gwałt i śmierć, będą zwyczajnym pretekstem dla pokazania w filmie całego polanu zemsty, przez co film zaczyna opowiadać o zemście( są jakieś zamienniki tego słowa ? ) o człowieku jej dokonującej, o pościgach i morderstwach. życie rzadko jest takie, jak w Law Abiding Citizen. tutaj w Lovely Bones ojciec miał jeszcze dziecko i żonę, ten film rzeczywiście traktuje konkretnie o zdarzeniu i o Susie Salmon.
nie wiem czy dobrze tłumaczę o co mi chodzi. rozumiecie cuś?
film jest gładki, bez mocniejszych scen. myślę, ze dla każdej rodziny i dziecka dotkniętego taką tragedią , jakiekolwiek ukazanie tego co się działo z dzieckiem, nie miałabym żadnego, najmniejszego sensu, tego najmniej im trzeba. myślę, że potrzebują uciszenia i spokoju. myślę, że film daję dużo nadziei i błogości (cholera, wzruszam się )
Law abiding citizen jest o zabijającym mężczyźnie, nie o jego małej zgwałconej i zabitej córce i żonie.
zaskakuje mnie jak sobie pomyśle, że pełno jest filmów o takim pretekście, by później pokazać mniej lub bardziej usprawiedliwiona przemoc a jak mało o tych, których pierwotna przemoc dotknęła. i Lovely Bones jest o tej dziewczynce i jej rodzinie, która się jakoś trzyma.
chwała Piterowi Jacksonowi za ten film, niestety, jak ktoś to napisał na filmwebie, nie będzie zbytnio doceniony doceniony.
***
a jeszcze jedno, jak się skończyła pogoń ojca Susie za tym pedokillerem? nie pamiętam absolutnie co się stało. |
|